Blog


17.04.2024


Skogskyrkogarden - leśny cmentarz Szwecji

Nekropolie w Polsce, najczęściej kojarzą się nam z rzędami pomników, granitowymi nagrobkami z dużymi płytami poziomymi oraz sakralnymi figurami. Bardzo często w otoczeniu betonowych murów i nowo powstających osiedli. Czy tak musi to wyglądać? Okazuje się, że nie! Wystarczy wybrać się do pięknego lasu w Sztokholmie, żeby dostrzec, że jest to…cmentarz. I to jaki! Ale, zacznijmy od początku.

Pod koniec roku 1912, rada miejska miasta Sztokholm rozpoczęła rozmowy o znalezieniu miejscu na założenie nowego, miejskiego cmentarza. Wybór padł na prawie 100 hektarowy, iglasty las, położony na południu miasta, w dzielnicy Gamla Enskede. Finalnie, w 1914 roku ogłoszono konkurs na projekt nekropoli wraz z zagospodarowaniem jej całego terenu. Założenia były niezmiernie istotne – miało to być miejsce ogólnodostępne, nieingerujące w zmianę terenu a przy tym zachowujące powagę oraz klasę. Zgłoszone prace konkursowe wybierano prawie rok aż, finalnie zwyciężył projekt, którego twórcą był Gunnar Erik Asplund, szwedzki architekt, którego cechował styl modernistyczny oraz Sigurd Lewerentz. Prace ruszyły dopiero w 1917 roku i trwały aż do roku 1940. Pierwsza część nekropoli została otwarta już 1920 roku. Plany rozmieszczenia grobów były wzorowane na drugim, co do wielkości cmentarzu świata - Friedhof Ohlsdorf w Hamburgu. Ponieważ Skogskyrkogården powstawał na przestrzeni prawie 25 lat, architektura cmentarza reprezentuje różne style architektoniczne. Najstarszym budynkiem jest Skogskapellet, urocza kaplica ukryta między wysokimi drzewami, której dach pokryty jest gontem. Widok przywodzi nam na myśl krainę Muminków. Kolejny powstały, to również kaplica, nazwana Uppståndelsekapellet – Kaplicą Zmartwychwstania. Pompatyczna, zdobiona wyrzeźbionym portykiem, podtrzymywana przez 12 okazałych kolumn. Aleja wiodąca do niej, zwana „Drogą do siedmiu studni” - Sju brunnars väg przyciąga swoją uwagę wysokimi drzewami i lekko wznoszącym się terenem. W 1937 roku rozpoczęto prace budowlane nad największym obiektem cmentarza – leśnym krematorium (Skogskrematoriet) z monumentalną halą oraz trzema kaplicami: Trons (Wiary), Hoppets (Nadziei) oraz Heliga korsets (Św. Krzyża). Na pięknie przystrzyżonym trawniku, nieopodal kompleksu, stoi okazały, granitowy krzyż. Vis a vis, na usypanym wzgórzu znajduje się Minneslund – malowniczy gaj pamięci. Całość uznawana jest w Szwecji za czołowy projekt w historii ich architektury. To wszystko pieczętuje rok 1994, kiedy Skogskyrkogården zostaje wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego Ludzkości UNESCO.

Odwiedzając Sztokholm, wybierzmy się na leśny cmentarz. Harmonia, jaką udało się osiągnąć między naturą a miejscami pochówku, zdaje się być dobrą wskazówką, drogowskazem, w jakim kierunku powinna zmierzać kultura cmentarna. Już od chwili, w której mijamy bramę wejściową, ogarnia nas niesłychany spokój oraz chęć przemierzania kolejny zadrzewionych pól, pomiędzy którymi wyrastają różnej wielkości stele nagrobne. Ich różnorodność, również świadczy o zmienności trendów, panujących w branży nagrobnej. Te starsze, są wyższe, strzeliste. Najnowsze to niewielkich rozmiarów płytki, leżące bezpośrednio w trawie. Czasem to tylko symboliczne miejsca spoczynku – szwedzkie prawo pozwala na rozsypywanie prochów zmarłych w dowolnym miejscu. Większość wykonana jest z granitów. Co jakiś czas, natrafiamy na pomniki z marmuru, piaskowca a nawet z konglomeratu. Podobne w formie, różnią się od siebie detalami, symboliką, obróbką materiału. Przy dużej większości odnajdziemy latarenki, rozświetlone ogniem znicza. Niespotykanie zadbana i przystrzyżona trwa, wprawi w zakłopotanie niejednego golfistę. Wprawne oko zauważy, że między pomnikami, raz na jakiś czas stoi wyższy zraszacz wodny. Cienie drzew oraz kamiennych steli stają się jednością. Mijając alejkę za alejką, odnosimy wrażenie przebywania w innym, magicznym świecie, gdzie granica między życiem a śmiercią została całkowicie zatarta. Docierając do Visitors Center, dostrzegamy bajkowe pawilony - Tallumpaviljongen. Zbudowane w roku 1923 celem budynków gospodarczych, dziś wykorzystane są, jako sale historii, opowiadające o twórcach nekropoli oraz miejscem, gdzie można przysiąść, zamawiając śniadanie, popijając je smaczną kawą (Fika!).

Odwiedzany przez rodziny zmarłych, turystów, spacerowiczów ale też ludzi, którzy wybierają aleje leśnego cmentarza, jako trasy swojego codziennego joggingu lub tych, którzy przysiadają z kocami na trawnikach celem słonecznych kąpieli. I w Szwecji nie dziwi to nikogo! Taki właśnie jest, pełny mistycyzmu cmentarz Skogskyrkogården!

 



Powrót ››